środa, 13 maja 2020

WIELKANOC pod znakiem Coronavirusa!

Okres Wielkiego Postu, to czas narastającej niepewności w związku z rozprzestrzenianiem się infekcji coronavirusa. Najpierw zamknięte granic Rosji, potem narastające ograniczenia,  samoizolacja i zakaz zgromadzeń. Te ograniczenia także obieły spotkania religijne. Triduum Paschalne przeżyliśmy w bardzo ograniczonej ilości parafian. Dla pozostających w domu, była możliwość łączenia się przez internet i na żywo oglądać transmisję z Katedry w Irkucku.
Z powodu epidemii zamknięto także Wyższe Seminarium Duchowne w Sankt Petersburgu i wszyscy klerycy rozjechali się do swoich domów rodzinnych. Przyjechał także i nasz Kleryk Jewgienii. Wykłady prowadzone są przez internet.
W codziennej modlitwie polecam Bogu moją wspólnotę i wszystkich kogo dotknęła ta chroba na całej ziemi.







                                   













Noworoczni goście.

Zaraz po sylwestrze,  2 stycznia przylecieli na Kamczatkę na tydzień goście z Błagowieszczeńska, ksiądz i dwie siostry dominikanki. Na szczęście było to jeszcze przed wcześniej wspomnianymi awariami.
Nie mogli oni przylecieć w październiku na uroczystości jubileuszowe.
Swoim przybyciem bardzo mnie uradowali. Bardzo rzadko mam okazję przyjmować gości.
Z początku wydawało mi się, że zimą nie ma co oglądać w Pietropawłowsku Kamczackim, okazało się to nie prawdą.
Zdjęcia niech same opowiedzą.






















Zima 2019/2020 (Boże Narodzenie '19)

W tym roku zima była łagodna!
To nie znaczy że nie było śniegu. Śnieg był ale tylko 1,5 metra wysokości  (zazwyczaj jest ponad 2,5 metra).
Przygowania do Jubileuszu spawiły że do przyjęcia zimy byliśmy gotowi.
Boże Narodzenie przeżyliśmy jak zwykle pierwsi - piersza strefa czasowa.
Niestety parafian uczestniczących było mało,  powód - choroba. Radością był chrzest 5-letniego chłopca.
Pojawiły się także problemy, najpierw zepsuł się piec a nawet zapalił się i kaplica pozostała bez centralnego ogrzewania. Po jakimś czasie zamarzła woda w rurach.
Na szczęście parafia posiada niedaleko od kaplicy mieszkanie do którego przychodzę na nocleg.
Zamieszczam kilka zdjęć z tego okresu i przepraszam że tak długo milczałem.